A to już wieczorny spacer z przyjaciółmi po Piazza
San Carlo, które
tętni życiem.
Tym razem również tak było, a dodatkową atrakcją
był koncert ‘Festival Beethoven’, którego można było usłyszeć spacerując
bocznymi uliczkami. Do tego ciepły wieczór, zapach kawy i sympatyczni ludzie
:)…., właśnie za to uwielbiam ten kraj, przyjaźnie nastawieni, uśmiechnięci i
przede wszystkim pomocni ludzie, niesamowita włoska kuchnia, której nie da się
opisać ..... trzeba koniecznie spróbować :) ...
Fajnie wyglądasz
OdpowiedzUsuńWyglądasz zachwycająco w tych szpilkach i sukience:-*
OdpowiedzUsuńJak zawsze bardzo dziękuję :) ! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń